#1 2009-04-30 23:46:45

solitr

Administrator

Zarejestrowany: 2009-04-30
Posty: 12
Punktów :   
Kim jest?: Organizatorem

Poradnik Podróżnika

Jest wiele sposobów dotarcia na zlot.

Podstawowym są oczywiście koleje i PKSy. Z tej grupy polecam raczej pociągi, są bardziej przestronne, wygodniejsze, jest ubikacja. PKS może Was też nie zabrać z powodu braku miejsc, z pociągiem nigdy nie ma tego problemu. Uprzedzam od razu, byście nie wydawali zbędnej kasy na pociągi pospieszne. Różnią się od osobowych tylko standardami jakości usług (wygodne fotele z obiciem), natomiast jadą mniej więcej z taką samą szybkością, jak osobówki. Jeśli przyjrzycie się czasom podróży pociągami tych dwóch typów na stronie pkp, to zobaczycie, że sie nie mylę. Nie jest też prawdą, że w pośpiechach nie jeżdżą menele - najeździłem sie pociągami, więc wiem. Nie w takiej ilości, ale też możecie trafić na lewą ekipę. Jeśli ktoś ceni sobie wygodę, niech jedzie pośpiechem, dla reszty wystarczy osobówka - szkoda kasy, jak dla mnie. Ekspresy Intercity są cholernie drogie, wszystkim niekasiastym odradzam ten sposób podróżowania - dwa lata temu byłem zmuszony jechać Ickiem kawałek, za relację Opole - Katowice zapłaciłem chyba jakieś 25 złotych, jeśli się nie mylę. Ile będzie kosztował ten sam bilet po ostatnich podwyżkach cen - wolę nie sprawdzać, bo mnie jeszcze zęby rozbolą. Tak czy inaczej pociąg i PKS to najpewniejszy środek transportu.

Następnie możemy skombinować sobie autokar. Wbrew pozorom nie jest to taka droga inwestycja, jeśli jedzie około 30 osób. W tym momencie koszty powinny się zamknąć w granicach kilkunastu złotych w obie strony. Nieco więcej, jeśli trzeba będzie zapłacić winietę na autostradzie. To jest mało. Warto o tym pomyśleć.

Można też po prostu umówić się, że ktoś kogoś podwiezie, jeśli z danego miejsca niewiele jedzie osób. Robicie ściepę na paliwo i w drogę.

Oczywiście nie będę wspominał o burżujskiej ofercie Okęcie-Balice, bo to się zupełnie nie opyla, chyba, że ktoś ma prywatną awionetkę, takiemu szczęśliwcowi gratuluję.

A teraz zaczynamy ofertę dla hardcore'owych zlotowiczów. Zacznijmy od klasycznego autostopu. Wbrew pozorom jest to wygodny, dość szybki i raczej bezpieczny rodzaj podróżowania. Należy pamiętać tylko o paru kwestiach.
1. Prędzej zatrzyma się facet niż kobieta, chyba, że jesteście wyjątkowo dobrze się prezentujący w jej mniemaniu, czarujecie śnieżnobiałym uśmiechem itp.
2. Do stopa wsiadamy w miarę możliwości na tylne siedzenie, by kierowca miał ograniczone pole manewru, jeśli nie okazałby się być tak miłym, jak był na początku.
3. Im wcześniej staniecie szukając lifta, tym większa szansa, że ktoś się zatrzyma - najlepiej stać przy wyjeździe z miasta już około 7-8 rano. Znajomek w ten sposób w 8 godzin pokonuje całkowicie za darmo i w miłej atmosferze trasę Częstochowa-Opole, czyli jakieś 100 km.

Jeśli jesteście dość wysportowani, możecie spróbować swoich sił dojeżdżając na zlot na rowerze. Podróż z Częstochowy nad morze przy dobrym tempie jazdy trwa około 3 dni, kumpel z klasy z gimnazjum sprawdzał. Z jedzeniem nie będzie problemu, spożywczaków Ci w Polsce co niemiara, przy porządnym ogumieniu i płaszczu przeciwdeszczowym/pałatce pogoda nie będzie Wam straszna, a i nocleg nie jest aż taki zły, mistrzowie śpią w przydrożnych rowach, ale żeby nie było, że menel, to zawsze możecie się zahaczyć u jakiegoś wiejskiego gospodarza. Kiedy rozłoży się coś ciepłego na sianie w stodole, przestaje ono kłuć i jest niezłym izolatorem, jeśli się w nim dobrze zakopać. No i ten zapach... Podczas podróży rowerowej musicie pamiętać o tym, że na dłuższą metę nie jest dobrym rozwiązaniem ani plecak (podwyższacie środek ciężkości, zmniejszacie własną stabilność i męczycie kręgosłup), ani torba na ramię (strasznie zawadza o nogi). Są specjalne sakwy podróżne na rower, które przypinacie do bagażnika z tyłu. Zakup nowych to wydatek rzędu 200 złotych. Jeśli nie macie tyle kasy, możecie spokojnie je zrobić samemu. Na początek podpatrzcie dokładnie, jak wygląda układ szwów na tych ze sklepu i narysujcie wykrój na kartce. Do zlotu jest dużo czasu, wystarczająco dużo, by znaleźć odpowiedni materiał, nie będzie z tym problemu, zwłaszcza w dużych miastach i uszyć je samemu (albo poprosić kogoś, kto ma maszynę do szycia, by zrobił to dla Was). Szukacie wytrzymałego materiału syntetycznego. Ja w Częstochowie znalazłem dwie belki idealnego materiału na pałatki, namioty itp w niezłym maskowaniu, bardzo mocnego, nylonopodobnego (w sensie tworzywa sztucznego, nie typowego materiału sukienniczego) za 10 zł od metra bieżącego. Metr bieżący to płat materiału długości 1 m i szerokości 1,5 m.

Jeśli macie znajomych w harcerstwie, podobnie jak ja, możecie zorganizować mały rajd pieszy na Jurę Krakowsko-Częstochowską i zmyć się w Częstochowie. Sądzę, że harcerstwo zrefunduje przynajmniej część kosztów dojazdu. Ile czasu zajmie Wam dobrnięcie w tym momencie do Częstochowy - nie mam fioletowego pojęcia, to w dużej mierze zależy od charakteru rajdu.

Skoro już mowa o pieszym zasuwaniu do Częstochowy, nie zapominajmy, że Częstochowa słynie z pielgrzymek. Możecie podpiąć się pod jakąś, wtedy macie w miarę bezpieczne warunki podróży, zapewniony dojazd z Częstochowy, a także nie musicie cały czas zadowalać się krzakami, kiedy będziecie mieli pilną potrzebę - macie tabor z toi-toiami. Pielgrzymka ma jeszcze jedną ważną zaletę - wożą za Wami cały Wasz bagaż, wy tylko sobie idziecie z plecakiem jednodniowym, by nie nieść butelki z mineralną w ręce. Koszt nie powinien być zbyt wielki, jest duża refundacja ze strony Kościoła, podróż trwa około dwóch tygodni, niestety, ale pielgrzymki suną ślimaczym tempem.

Jeśli jakieś osoby mieszkają nad Wartą, zwłaszcza powyżej Częstochowy, mogą do niej po prostu spłynąć łódką lub kajakiem. W tym momencie potrzebne będzie trochę sprzętu obozowego - parę dni to pewnie potrwa, ale będzie to niezapomniana przygoda.

Na koniec gratka dla tych, którzy mogą sobie pozwolić na nieco większy wydatek pieniężny. Z Krakowa do Częstochowy wiedzie Ogólnojurajski Szlak Konny. A zatem drogę na zlot możecie spędzić również w siodle. Jest z tego, co się orientuję zorganizowana cała trasa z zajazdami i stacjami wymiany koni, ale nie interesowałem się nigdy tym, ile to kosztuje, zapewne sporo, godzina konnej jazdy w Częstochowie przy wybyciu w teren to kwestia 25 zł. Powinno Wam to zająć kilka dni.

Jeśli jeszcze jakiś szalony pomysł wpadnie mi do głowy, z pewnością go opiszę. A tymczasem dziękuję za uwagę

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.122 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.thawmods.pun.pl www.prof-mat-fiz.pun.pl www.nowezycie.pun.pl www.samsung-avilas5230.pun.pl www.speech.pun.pl